O1ivia zamknęła oczy. Czuła, jak mała wierci się koło niej. Uśmiechnęła się na myśl, że

  • Tobiasz

O1ivia zamknęła oczy. Czuła, jak mała wierci się koło niej. Uśmiechnęła się na myśl, że

24 January 2021 by Tobiasz

za niecałe dwa lata to ona będzie zabieganą matką ona będzie szukała smoczków i pieluch, będzie usiłowała zabawić aktywne dziecko. Dziewczynkę? Chłopczyka? @(nie wiem na 100% czy tekst nie jest pomieszany stronami??-przy czytaniu się wyjaśni) – Skąd znasz Ramonę Salazar? – zapytał. – Kogo? – Ostatnia prawną właścicielkę tego samochodu. Skąd ją znasz? Skąd masz ten wóz? – Dostałam. – Od kogo? – Od przyjaciela. Oprzytomniał. – Nie rób tego. Koniec gierek. Zgodziłem się tu przyjechać, pod warunkiem że mi wszystko opowiesz, wyjaśnisz, co się dzieje, a ty odpowiadasz półsłówkami i niedopowiedzeniami. Dość tego. – Wyjął komórkę i zadzwonił do Hayesa. – Nie! – krzyknęła. – Za późno. Skrzywiła się. – Do kogo dzwonisz? – A jak myślisz? – Na policję. – Bingo. – Nie rób tego. – Akurat. – Podniósł telefon do ucha i czekał. Hayes odebrał po trzecim dzwonku. – Tak. – Tu Bentz. Mam ją. – Co? Kogo? – Jennifer. Jedziemy nad morze. Point Fermin. – Dlaczego, do cholery? – Dołącz do nas. – Chwileczkę, o co tu chodzi? Cholera! Bentz się rozłączył i posłał kobiecie chłodny uśmiech. – Mów, Jennifer. Masz mi sporo do powiedzenia. Nieważne. Za kilka godzin zobaczy się z Bentzem i przekaże mu tę nowinę. Uśmiechnęła się. Już nie mogła się doczekać. Owszem, na początku będzie zaskoczony, zaszokowany, ale przywyknie do tej myśli. Koniec końców będzie zachwycony. A ona... W pierwszej chwili, słuchając jego opowieści o minionym tygodniu, zapewne poczuje ukłucie zazdrości na myśl, że cofnął się do przeszłości i ponownie przeżywa swój związek z Jennifer, którą bardzo kochał, ale poradzi sobie z tym. I w końcu znowu będą razem. Samolot się zatrzymał. Grubas pocił się, dziewczynka marudziła, a kapitan oznajmił, że na razie nie wystartują. Problemy techniczne. Usuwanie awarii potrwa koło dwudziestu minut, może pół godziny. O1ivia wyjęła książkę z torby. Denerwowała się, chciała być na miejscu. Skoro już podjęła decyzję, czekanie było dla niej torturą. Nie ma sprawy, tłumaczyła sobie. To nie żaden omen czy coś takiego. Uspokój się. Kilka minut to żadna różnica. Już wkrótce będziesz z Bentzem. I choćby z tego powodu warto wytrzymać kilka godzin w samolocie. – Jak się miewa Kristi? – zapytała kobieta podobna do Jennifer. Zostaw moją córkę w spokoju. Bentz z trudem się opanował, by tego nie wykrzyczeć. Zacisnął dłonie na kierownicy. Chewolet zawył, wspinając się po stromej szosie na oceanem. – Wolałbym, żebyś nie wymawiała jej imienia. – Bardzo za nią... – Bzdura! – ryknął, niskim, groźnym głosem. Ostrzegawczo. – Nawet nie próbuj, rozumiemy się? Nawet nie próbuj. Nie zachowuj się, jakbyś była jej matką. – Niesmak wręcz

Posted in: Bez kategorii Tagged: drogeria kosmyk, czerwona szminka z niebieskim pigmentem, przepis na chrupiącego kurczaka,

Najczęściej czytane:

Zmrużył oczy.

- Niby dlaczego miałbym jej darować, Glorio? Ona pożyczyła pieniądze od Lily, prawie ją zrujnowała. Obiecała zwrócić dług i nigdy nie zwróciła. Lily zostawiła mi te dokumenty. Chciała, żebym je miał. Gloria zesztywniała. - Oczywiście - powiedziała chłodno - masz prawo do swojej części spadku. - Podniosła koszulkę i schyliła się po szorty. Napotkała jego wzrok i ze wzgardą uniosła podbródek. - Mam jeszcze parę spraw do załatwienia, więc lepiej będzie, jeśli sobie już pójdziesz. ... [Read more...]

Dziewczyna miała już usiąść, gdy coś przyciągnęło jej uwagę.

- Och, lady Heleno, Millie się oszczeniła! Czyż te maleństwa nie są słodkie? - W rogu pokoju stało pudło, w którym Millie pilnowała zazdrośnie czterech rozkosznych szczeniaków. - Miło, że tak mówisz, moja droga - odparła lady Helena z aprobatą. Nie rozumiała, dlaczego Lysander nie znosi tej czarującej dziewczyny. Panna Stoneham wiedziała, że są w żałobie, i miała na tyle taktu, by ubrać się w szarą sukienkę ozdobioną tylko czarną aksamitką. Tak, pomyślała lady Helena, ta dziewczyna nadaje się na towarzyszkę dla Arabelli. Gdy Clemency i Arabella weszły do salonu, Lysander wstał i lekko się ukłonił. Jednak nie podał jej ręki; wyraźnie było widać, że nie chce, by tu została. ... [Read more...]

- W porządku, i masz rację. Nie jestem ekspertem od tych spraw. No i jak

było na randce? W ciągu paru minut Kara opowiedziała jej, jak facet o imieniu Cameron wziął ją na braterską imprezę w campusie i jakim to okazał się dŜentelmenem. Wspomniała ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 kravmaga.kalisz.pl

WordPress Theme by ThemeTaste